Telefony, sztuczna inteligencja (AI), drukarki 3D, komputery, rzutniki, tablice i monitory interaktywne… Technologia w klasach jest obecna, jednak często spychana w kąt na rzecz tradycyjnych materiałów nauczania. Dość często w społeczeństwie podnoszą się też głosy o zakazach telefonów w szkole czy szansach i zagrożeniach wynikających z AI. Mówi się, że dzieci jednocześnie siedzą w nosie w telefonie, a jednak nie posiadają zaawansowanych kompetencji cyfrowych. Jak więc odnaleźć się w tym całym zamieszaniu?
Chciałoby się odpowiedzieć: z głową.
Od technologii nie uciekniemy
Technologia otacza nas z każdej strony. Dzięki niej jesteśmy w stanie pracować szybciej i wydajniej. Sprawiła również, że pewne obowiązki wypełnia za nas. Stała się użytecznym narzędziem, które towarzyszy nam na co dzień. I to warto podkreślić: NARZĘDZIEM, którego mądre wykorzystanie zależy już od nas.
Od technologii nie ucieknie też przyszłe pokolenie. Co więcej, otrzyma zapewne coraz bardziej zaawansowane rozwiązania. Wychowało się wśród telefonów i tabletów, ale to na nas ciąży obowiązek, by wskazać, w jaki sposób z nich korzystać. Problem pojawia się jedynie wtedy, kiedy sami nie wiemy, co zalecić młodemu człowiekowi, więc chowamy przed nim urządzenia.
Całkowite zakazy telefonów w szkołach nie wskórają wiele. Nie bez prawidłowej edukacji na temat zasad korzystania z technologii. Uczeń nie będzie wiedział, w jaki sposób zadbać o higienę cyfrową, jak mądrze wykorzystywać technologię, krytyczne myślenie pozna tylko w teorii. Nie zada sobie pytania, dlaczego czasem warto być w irl (z ang. znaczy tyle, co być w prawdziwym życiu, a nie w cyfrowym świecie), więc wyciągnie więc telefon po szkole i będzie się w niego bezmyślnie gapił przez resztę dnia.
Także dużo odpowiedzialniej będzie wprowadzić technologię na zajęcia i odkrywać wspólnie możliwości, jakie daje. A w ramach higieny cyfrowej czy współczesnych konwenansów społecznych pokazać, że odłożenie telefonu w ramach ważnej lekcji czy ćwiczeń to nie koniec świata i pozwala zgromadzić nowe doświadczenia oraz wzbogacać relacje.
Sztuczna inteligencja to pójście na skróty i drzwi do nowych możliwości
Sztuczna inteligencja zdominowała przestrzeń około technologiczną. Dała możliwości bezwysiłkowego przygotowania prac domowych i wypracowań. Otworzyła również drzwi do rozmaitych usprawnień, możliwości czy innego przygotowywania treści.
Jest to narzędzie przydatne, jednak niedoskonałe i dalekie do tego. Pewne rzeczy nie są i być może nigdy nie będą w jej zasięgu w najbliższej przyszłości. Natomiast, jeśli ktoś mnie pyta, czy sztuczna inteligencja zastąpi stanowiska pracy, to mam trzy odpowiedzi: Tak, Nie i Poniekąd. A co ciekawe to wszystkie te odpowiedzi są prawdziwe.
Tak. Są pewne obowiązki, które mogą być wykonywane samodzielnie przez sztuczną inteligencję. Nawet jednak tu jest światełko w tunelu, bo pojawiają się nowe zawody i niezbędne kompetencje. Ktoś bowiem musi operować AI i ją odpowiednio promptować (czyli wpisywać komendy do wykonania przez AI). To też jest sztuka! Trzeba umieć ustalić cel i sposób przygotowania materiału oraz odpowiednio go zakomunikować. Jest tutaj również ważna kwestia umiejętności krytycznego myślenia, bowiem przygotowane treści trzeba sprawdzić, przefiltrować i dostosować pod swoje potrzeby.
Nie. Jest wiele rzeczy, których sztuczna inteligencja za nas nie zrobi lub czynności te wykonywane są z innych pobudek. Weźmy artystów. Tak, sztuczna inteligencja wygeneruje obrazek czy tekst, ale czy pozwoli wyrazić swoje emocje artyście? Przekazać swoje przemyślenia o świecie? Czy odbiorca sztuki szuka tylko ładnych obrazków i schematycznej fabuły? Niekoniecznie.
Poniekąd to model hybrydowy, w którym wykorzystując sztuczną inteligencję, usprawniamy sobie pracę. Zlecamy mu to, co powtarzalne, na co nie mamy czasu lub najmniej lubimy i możemy zająć się tematami, które nas pasjonują.
W edukacyjnej pracy ze sztuczną inteligencją warto więc skupić się m.in. na kwestiach:
- działania sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego
- rodzaje i możliwości różnych programów
- przygotowania promptów, a w tym skutecznej komunikacji, formułowaniu: celów, warunków, metod, oczekiwań itd.
- myślenia krytycznego i weryfikowania treści
- praw autorskich
- możliwości wykorzystania AI w codziennej pracy
Postał też ciekawy podręcznik dla nauczycieli: https://zpe.gov.pl/ai-przewodnik-dla-nauczycieli
Technologia nie tylko na zajęciach komputerowych
Za moich czasów komputery były tylko w sali informatycznej i czasem któryś z nauczycieli przytargał magnetofon czy projektor. Pamiętam nawet taki projektor na folie. Obecnie w wielu klasach jesteśmy dopatrzyć się różnorodnych urządzeń, które mogą urozmaicić zajęcia, zaangażować/zaciekawić uczniów. Otwarta dyskusja pozostaje gdzie i kiedy.
Technologia nie powinna zależeć od przedmiotu. Znajdzie się dla niej miejsce w każdej dziedzinie. Jedyne, co należy zrobić, to zdecydować jakie urządzenie oraz oprogramowanie najlepiej sprawdzi się do metod pracy danego nauczyciela, oraz do specyfiki danej klasy. Nie ma co się zmuszać do tego, czego się nie czuje, ale warto się odważyć do próbowania nowych rzeczy czy rozwijania własnych kompetencji cyfrowych.
Do dyspozycji są możliwości projekcyjne, quizy, gry, interaktywne aplikacje, VR, druk i wiele innych w wersjach darmowych i płatnych. Każde z tych narzędzi można wykorzystywać na różne sposoby, bo przecież nic nie stoi na przeszkodzie, by dopasować je pod własne potrzeby i tematykę swoich zajęć. Nikt nie powiedział, że nie można wprawiać koła losującego na lekcjach wychowania fizycznego czy drukować modelu 3D serca na zajęciach z biologii.
Kompetencje cyfrowe młodzieży
Młodzież dużo sprawniej będzie się poruszać po meandrach cyfrowej przestrzeni. Ustawią ci konto na Facebook. Wygooglują ci coś. Podsuną filmik z poradnikiem. Pokażą najnowsze trendy na TikToku. Nie znaczy to jednak, że mają wysokie kompetencje cyfrowe.
Mit “cyfrowych tubylców” obalają badania. Umiejętności cyfrowe młodzieży są dość powierzchowne i nie radzą sobie tak dobrze tam, gdzie m.in.:
- potrzebna jest analiza treści
- trzeba krytycznie podejść do prezentowanych treści
- trzeba skorzystać z narzędzi biurowych lub innych programów bardziej zaawansowanych niż prostota social mediów czy podstawowych przeglądarek
- należy zadbać o własne bezpieczeństwo w sieci.
Wszystkie te obszary można zaopiekować w ramach codziennej pracy z technologią na lekcjach.
Kilka raportów:
- https://digital-skills-jobs.europa.eu/en/actions/national-initiatives/national-strategies/poland-digital-competence-development-programme
- https://cyberdefence24.pl/cyberbezpieczenstwo/znamy-wyniki-testu-umiejetnosci-cyfrowych-w-polskich-szkolach-nie-jest-najlepiej
- https://digitalpoland.org/publikacje
- https://fundacja.orange.pl/strefa-wiedzy/badania-raporty
Higiena i netykieta cyfrowa
Jak zauważyliśmy wyżej, młodzież potrzebuje edukacji na ten temat, ale jest to problem powszechny zarówno u dorosłych, jak i u dzieci, które przez obserwację rodziców i nauczycieli przyjmują pewne wzorce zachowania. Wspomniana zasada odnośnie odkładania telefonu na ważne lekcje może się ładnie wpisać w netykietę i higienę cyfrową, a jednocześnie daje przykład pozytywnego zachowania społecznego.
Higiena cyfrowa obejmować będzie te działania związane z dbałością o nasze bezpieczeństwo, prywatność, zdrowie fizyczne i psychiczne w kontekście korzystania z technologii. Uwzględniać będzie również m.in. ograniczanie czasu spędzonego przed ekranem, ilości powiadomień, dbałość o własne dane czy zabezpieczenia konta.
Poradnik do higieny cyfrowej: https://www.gov.pl/web/nauka/higiena-cyfrowa-i-cyberbezpieczenstwo–nowy-poradnik-mein
Z cyfrową netykietą związane będą wszystkie te zachowania, które sprawiają, że będzie się nam lepiej ze sobą obcować w wirtualnej przestrzeni. Biorąc pod uwagę, że młodzież jest mocno obecna w mediach społecznościowych czy grach kooperacyjnych, to jest niezwykle istotne, by wiedziały, jak się tam zachowywać. Takimi chyba najgłośniejszymi tematami będzie pewnie cyberbullying, hejt i cyberprzemoc.
Szkoła powinna przygotowywać uczniów do dorosłości oraz do funkcjonowania w społeczeństwie, zatem te dwie kwestie są niezwykle istotne przez nich do opanowania.
Odrobina o rozwiązaniach Knowla
Rozwiązania Knowla wspomagają uczniów w kształtowaniu różnorodnych umiejętności poprzez zabawę z wykorzystaniem technologii. Do dyspozycji są urządzenia Knowla Box i Knowla Wall, które dzięki projektorom Epson pozwalają wyświetlać niemęczący oczu obraz.
Wyciągają z ławek i zachęcają do ruchu poprzez swoje interakcje. Uczeń może trenować motorykę małą, pisząc pisakiem lub też ćwiczyć całe ciało, rzucają piłeczkami.
Skłaniają również do integracji czy kontaktów społecznych. Na urządzeniach Knowla nie musisz uczyć się przez zabawę sam. Cała grupa może pracować na urządzeniu oraz wspólnie rozwiązywać problemy. Działając na urządzeniach, dajemy uczniom sprawczość, a każde z ich osiągnięć zostanie docenione.
W Edukacyjnym Wszechświecie Knowla znajduje się wiele aplikacji, które pokrywają różnorodne kompetencje w tym kompetencje XXI wieku (m.in. krytyczne myślenie, rozwiązywanie problemów, wnioskowanie, analizowanie) czy zakres wiedzy, dlatego można je stosować na wielu zajęciach przedmiotowych. W sposób interaktywny i wykorzystując gamifikację, zachęcają do nauki. Angażują uczniów w pracę nad własną przyszłością edukacyjną.